Ja także przywitam się z wszystkimi Użytkownikami dopiero w tym poście Po pierwsze bardzo dziwi mnie, żeby nie powiedzieć bulwersuje fakt, że zainwestowaliśmy grubą kasiorę w nowe MAN-y i wspomniane Conecta, które są wytworem zagranicznych marek(nawet jeśli MAN jest robiony pod Poznaniem, a budę ma od nas- jeśli jest inaczej, proszę o korektę). Produkujemy własne Solarisy, Solbusy i Autosany, z których przynajmniej te pierwsze podbijają rynki Europy Zachodniej. Zatem jaka racjonalna przesłanka skłoniła miasto/MZK do zakupu wozów niepolskich? Po co dawać naszym miejsca pracy, skoro można jakimś Turkom... Po drugie w obliczu lichej sytuacji finansowej(choć wiadomo, że za Wojtka, podobnie jak za Gierka było eldorado można było pójść w młodsze używki, nawet niekoniecznie ściągane z Zachodu. Przykładowo w Warszawie przy okazji zawieszenia działalności R5- Redutowa(i końca kariery w ogóle Ikarusów) karierę zakończyło wiele M121M(poza tym dwa neokwadraty z nowym pudłem z JZS i M181M) w stanie raczej ciekawszym, niż nasze 120M; część wyprzedano, część poszła na złom. Zatem w kraju też jest jakiś rynek wtórny. Po trzecie ciekawi mnie bardzo jak kształtują się koszty eksploatacji Conect i MAN-ów. I najważniejsze pytanie: czy sytuacja finansowa MZK pozwala na jego dalsze istnienie i prowadzenie działalności?
W ogóle czymś kuriozalnym jest brak klimatyzacji przedziału pasażerskiego i mierna wentylacja dokuczająca w lato- Jelcze przynajmniej mają małe, ale normalnie odsuwane szybki i szyberdachy. Nawiasem mówiąc równie podły pod tym względem może być np. SU15(99'-01', brak klimy, uchylne okienka) który w lato jest istnym piekarnikiem.