Zakładam ten wątek aby przypomnieć ciekawy i dla wielu nieznany epizod z historii naszego MZK, a konkretnie jednego z dosłownie kilku w skali kraju Jelczy M11 zasilanych gazem LPG.
Z informacji dostępnych w internecie wynika, że adaptację na zasilanie LPG wykonała firma NGV Autogas z Krakowa w latach 1994-95 (link do artykułu na ten temat: http://infobus.pl/text.php?id=48641).
Osobiście pamiętam tego Jelcza bardzo dobrze, często nim jeździłem, ale w owym czasie nie zdawałem sobie sprawy z tego, że nie jest to "zwykły" M11. Dowiedziałem się o tym dopiero kilka lat temu od naszego forumowego kolegi incognito, za co dzięki Jakiś czas później miałem też okazję zamienić parę słów z kierowcą, który miał tego Jelcza na stanie. Mówił m.in., że częstym zjawiskiem były w nim "wybuchy" tłumika, przez co bardzo często trzeba go było wymieniać. Po którejś z kolei awarii powiedział, że "ma rodzinę i nie będzie tym więcej jeździł" (poważnie, z tego co mówił to kierowcy się autentycznie bali tego wozu). Krótko po tym pojazd został skasowany, a był to rok 2001. Jako największą zaletę tego wozu kierowca podał to, że dzięki instalacji gazowej miał chyba najlepsze ogrzewanie ze wszystkich autobusów MZK.
Nie pamiętam już, czy wiem to od incognito, czy od wspomnianego kierowcy, ale Jelczowi założono 3 butle gazowe zamiast pięciu jak w Steyrach, przez co często na liniach całodziennych brakowało mu mocy i musiał być na drugiej zmianie podmieniany.
Incognito - jeśli coś przekręciłem lub pominąłem to sprostuj/uzupełnij.
Jeśli znacie lub zasłyszeliście jakieś ciekawe historie od znajomych kierowców, innych pracowników lub z własnego doświadczenia, to opisujcie je na forum. Za parę lat to może być jedyne źródło na temat historii starachowickiej komunikacji, bo na wyciągnięcie czegoś od MZK/PKS raczej nie ma co liczyć. Są przedsiębiorstwa, które wydają nawet monografie opisujące kompleksowo ich historię - wiem o MPK Lublin i MZK Grudziądz, z ciekawą inicjatywą wyszedł też PKS Gliwice, który poszukuje kronik, zdjęć, publikacji prasowych itp. na temat wszystkich oddziałów PKS w kraju, aby ocalić od zapomnienia to co poprzednie pokolenia budowały przez kilkadziesiąt lat http://www.pks-gliwice.pl/historia_pks.php - u nas nie do pomyślenia. Ciekawe czy MZK posiada w ogóle jakąś swoją kronikę. Zresztą, nawet jeśli tak, to jest pewnie opatrzona klauzulą "ściśle tajne", jak wszystko u nich.
Dobitny przykład: poczytajcie komentarze empiego http://phototrans.pl/14,38636,0.html
Minęło kilkanaście lat, a pod tym względem chyba niewiele się zmieniło w MZK.
Ale starczy tego narzekania. Mam nadzieję, że mój wpis choć trochę was zainteresował:)