Witaj na Starachowickiej Galerii Transportowej!

18.03.2018 - Starachowice, ul. Jadwigi Kaczyńskiej (dawniej ul. Krzosa). To się narobiło. Tyle śniegu w połowie marca, kiedy każdy myśli już o nadchodzącej wiośnie. Atak zimy złapał mnie akurat w drodze do pracy i mogłem potem obserwować co się działo na starachowickich drogach, a działo się sporo... Już w piątek koło godziny 14-15 kilka ciężarówek miało problemy z podjazdem pod niewielkie wzniesienia. Zablokowana była droga Starachowice - Rzepin. Na górce w lesie utknęła ciężarówka. Nieprzejezdne były pasy ruchu w obu kierunkach. Później niektórym kierowcom udało się jakoś przejechać w kierunku Rzepina, ale tempo jazdy było bardzo wolno. Auta migały światłami dając znać innym kierowcom by zawrócili i pojechali objazdem przez Dąbrowę i Styków. W Pawłowie na górce z kierunku Dąbrowy też utknęła ciężarówka, ale zablokowała tylko jeden pas ruchu w kierunku południowym. Widziałem też auto osobowe, które wjechało do rowu na ul. Ostrowieckiej w Starachowicach w rejonie stacji paliw Artus. Nieciekawie było też wieczorem. Śnieg ciągle padał. Zablokowana była Ostrowiecka w rejonie skrzyżowania ze Składową, gdzie dwie ciężarówki nie mogły podjechać pod niewielkie wzniesienie. Jak już wracałem do domu po 21 to ciekawie wyglądały różnego rodzaju zatoczki parkingowe i inne większe miejsca obok głównych dróg zastawione ciężarówkami, które oczekiwały pojawienia się pługów i piaskarek. Te wyjechały chyba na miasto dopiero po tym jak przestało padać, czyli w połowie nocy. Miałem fotografować w sobotę od południa, ale miałem atak migreny i co nie przespałem nocą musiałem odespać częściowo w dzień. Dzisiejszy dzień też dosyć ciekawy. Niby zimno, z kilka stopni poniżej zera, ale promienie słońca w niektórych miejscach rozpuściły śnieg leżący na ulicy i zrobiło się błoto. Sama jazda samochodem nie za ciekawa. W jednym miejscu sucho i dobra przyczepność, a w innych ślisko i niebezpiecznie. Złamałem trochę swoją tradycję i fotografowałem w niedzielę. Szkoda, że na ulicach same nowsze autobusy. Nie widziałem Jelczy, zazwyczaj spotykałem Merce i MAN-y. Do tego fatalna częstotliwość kursowania. Linia okrężna 27: Bugaj - Bugaj.

Dodaj komentarz