kams333 (gość)
2018-10-17 12:47:00
Takie jest wrażenie, gdy się jest przyzwyczajonym do komunikacji w małym mieście i się pojedzie do dużego.
Jeździłem wiele razy w sobotę liniami autobusowymi i tramwajowymi w Krakowie i takiego ścisku jak w 502 nigdzie nie trafiłem. W Krakowie jest jakiś problem z częstotliwością kursowania autobusów i tramwajów. W weekendy chyba poza nielicznymi wyjątkami główne linie autobusowe i tramwajowe kursują co 20 min, a to za rzadko na duże miasto.