27.04.2019 - Sochaczew, plac pod dworcem PKP. Rozpoczynam serię zdjęć z imprezy pod tytułem Migiem do miacierzy, która odbyła się 27.04.2019 w Sochaczewie. Już na wstępie informuje, że chyba pierwszy raz udało mi się namówić kilka osób na wyjazd i tak pojechaliśmy w aż 4 osoby. Starachowice były reprezentowane przez dwóch Patryków, Adriana oraz Marcina. Sochaczew to jedno z ostatnich miast, gdzie można jeszcze spotkać Jelcze M11 w ruchu liniowym. Zapytałem o to organizatora imprezy, który regularnie odwiedza miasto i powiedział mi, że w Sochaczewie w dni robocze zazwyczaj jeździ jeden Mig na liniach. Co do imprezy to autobus dotarł tutaj z Warszawy, gdzie można było wsiadać na kilku przystankach. My jako, że jechaliśmy samochodem to zdecydowaliśmy, że wsiądziemy już w Sochaczewie, gdzie impreza miała się już oficjalnie rozpocząć. Na zdjęciu widać właśnie moment kiedy Jelcz dotarł pod dworzec PKP i szykował się powoli do ruszenia w trasę.
Ze Starachowic do Sochaczewa autem jedzie się około 2 godzin i 40 minut. W tym czasie robi się prawie 190 kilometrów przejeżdżając przez Radom, potem S7 do Grójca i dalej DK50 prawie do samego Sochaczewa (miasto ma obwodnice, więc DK50 omija nieco tą miejscowość). Bałem się trochę o parking, bo okolica dworca w usłudze Google pod nazwą Street View wyglądała naprawdę nieciekawie. Niewielki plac pod dworcem dla autobusów i taksówek, trochę wyrobu asfaltopodobnego jako droga dojazdowa oraz klepisko, gdzie stały zaparkowane auta. Na miejscu okazało się, że zdjęcia ze Street View są nieaktualne. Okoliczne ulice obok dworca przeszły remont. Można w cywilizowanych warunkach bez problemu zostawić auto pod stacją PKP. Powstały zatoczki parkingowe z kostki, a sama ulica przeszła gruntowny remont. W Sochaczewie byliśmy już godzinę przed rozpoczęciem imprezy, więc korzystając z wolnego czasu szukaliśmy zajezdni. Nie udało nam się trafić na nią (GPS zaprowadził nas w pole) , więc wróciliśmy na dworzec PKP. Resztę czasu spędziliśmy na stacji kolejowej. Jak na małe miasto (37 tysięcy mieszkańców) Sochaczew ma całkiem ruchliwy dworzec kolejowy z małą poczekalnią i otwartymi kasami biletowymi (jedna PKP IC i jedna Kolei Mazowieckich). Tylko kible zrobiły na nas nie za dobre wrażenie. Ponieważ w budynku dworca nie ma WC to umieszczono przenośne toalety na zewnątrz. Niestety, ale były całe brudne i obsrane. Taka niestety u nas w kraju kultura. Trzeba jeszcze dodać, że Sochacze leży przy ważnej trasie kolejowej z Warszawy do Poznania. Swoją bazę taborową mają tutaj koleje Mazowieckie, które umożliwiają łatwe dostanie się do Warszawy czy Łowicza. Na stacji zatrzymują się też pośpieszne pociągi PKP Intercity kategorii IC oraz TLK, którymi można dotrzeć do takich miast jak: Warszawa, Zielona Góra, Bydgoszcz, Piła, Kołobrzeg, Szczecin, Poznań, Lublin, Gorzów Wielkopolski czy Białystok. Pociągów jest naprawdę sporo i nie ma problemu wydostać się z miasta rano czy wieczorem. Dworzec jest właściwie takim oknem na świat dla okolicy.