Dodaj komentarz
Dodająć komentarz potwierdzasz, że akceptujesz regulamin!
kams333 (gość)
2019-08-30 17:48:00
Byłem dziś w Starachowicach (30 sierpnia). I udało mi się złapać aż dwa Jelcze. 29 na 28 a potem na 25, 33 na 16. Niestety, plany zdjęć z zewnątrz pokrzyżowała ulewa. Zostały więc zdjęcia z wnętrza i jedno foto 29 z komórki. Dziwnie trochę jeździły. 29 nie zrobił ostatniego kursu na 28, tylko od razu poszedł na 25. 33 był na 16 która jeździła do 14. Trochę dziwne te linie, ale pewnie dlatego Jelcze tam były, bo linie prawie ciągle woziły powietrze.
Ostatni kurs 28 robi inna brygada, więc ten Jelcz, który był na 28, a potem robił 25 to normalna sytuacja. Taka jest po prostu dziwna obsługa brygad. A ta krótka 16 tylko do godziny 14 to pozostałość po dawnej linii szkolnej SZ. Była łączona brygada SZ i 16. Polegało to na tym, że 16 kończyła pracę o godzinie 14 by autobus mógł obsłużyć kurs linii SZ dla wracających ze szkoły uczniów po godzinie 14:30. Linia SZ została zlikwidowana, a linia 16 została tak jak dawniej w rozkładzie. Jako osoba z Kielc pewnie nie jesteś przyzwyczajony do takich łączonych, dziwnych brygad, ale tutaj u nas kilka takich dziwnych łączeń się zdarza.
kams333 (gość)
2019-08-31 01:20:00
To prawda, w Kielcach mało jest takich łączeń brygadowych w środku dnia, jak już to wcześnie rano lub wieczorem. Nie mówiąc już o liniach takich jak 16, które zaczynają pracę rano i kończą wczesnym popołudniem. Tak samo zaskakujący jest obieg wozów na 5 czy 25, myślałem, że będący na skrzyżowaniu K. 3 Maja/Radomska i jadący na Bugaj Solaris 18 na 5 o 15:59 (o tej samej godzinie rusza 5 spod zajezdni) jest po prostu opóźniony. Tymczasem 5 w ogóle (?) nie ruszyła. Zaś chwilę później krótki MAN (biało-czerwony) jako linia 25 zjechał do bazy, a na następny kurs wyjechał #14.