9.10.2020 - Kornica. Pociąg za chwilę przejedzie obok nieczynnego przystanku osobowego i zarośniętego peronu. Linia co prawda przeszła jakiś tam remont, ale prawie cała infrastruktura kolejowa pozostanie nie ruszona. Dla miłośników kolei to taka wiadomość, że wciąż na wielu stacjach pozostały n.p klimatyczne semafory kształtowe. Dziwnie się na to patrzy. Stare, puste i zarośnięte perony, zardzewiałe wiaty na dawnych przystankach i dawne budynki stacyjne zaniedbane i opuszczone lub zamienione na mieszkania. Wyjechałem nieco za późno ze Starachowic. Na DK42 był spory ruch, dużo ciężarówke na trasie, w dwóch miejscach zatrzymała mnie też sygnalizacja świetlna na miejscu remontu drogi. Przez to spóźniłem się na zaplanowaną miejscówkę i szukam sobie miejsca zastępczego. Padło na mały przystanek osobowy, 3 km na północ od Końskich. Później nie udało mi się już dogonić pociągu aż do samego Skarżyska, więc wszystkie pośrednie miejscówki odpadły. Gdyby skład jechał w niedziele pewnie by się udało go złapać n.p w Stąporkowie czy Bliżynie. Po remoncie nie ma już takich tragicznych prędkości na tym odcinku. Pociąg z Końskich do Skarżyska (37 km) dotarł w około 35 minut. Tam nastąpił oblot związany ze zmianą kierunku jazdy. Miałem czas ustawić się do zdjęcia. Pociąg specjalny Korona: Koluszki - Kielce przez Tomaszów Mazowiecki, Opoczno, Końskie, Stąporków, Skarżysko-Kamienną, Suchedniów.