8.02.2011 - Starachowice, Dworzec Zachodni. Często byłem świadkiem, jak kierowcy po zajechaniu na dworzec zatrzymywali się w tym miejscu, biegli do budki, w której mieściła się informacja, za moment wracali i podjeżdżali na stanowisko. Ktoś wie o co chodziło? Podpisywali jakieś dokumenty u dyżurnego ruchu?