Jelcz M11 STA 7Y
16.06.2018 Siewierz, ruiny zamku. Wrzucam jedno zdjęcie z ostatniej imprezy jako zapowiedź większej serii, ale ta dopiero później. Po nie do końca udanej imprezie Ikarusem wokół Zagłębia było trochę ryzykowne jechać 200 km na przejazd Migiem. Organizator jednak odrobił lekcję i tym razem wszystko było dopięte na ostatni guzik. Fotostopy dobrze ustalone, pojazd naprawdę ciakawy, lista twarzy zakazanych też była. Szczególnie podobały mi się pierwsze kilka godzin jazdy. Świetne fotostopy i dobra atmosfera. Kilka smaczków w postaci pozowania Miga z Jelczem ochotniczej straży pożarnej itp. Impreza rozpoczęła się o godzinie 10:00 w Będzinie na pętli autobusowej przy ul. Kościuszki. Było nas około 20 osób. Już na pierwszym fotostopie mieliśmy problemy techniczne. Mig stracił oba paski klinowe. Jeden po prostu zleciał, a drugi urwał się i zaginął. Na szczęście kierowca z pomocą jednego miłośnika założył jeden pasek klinowy na swoje miejsce i pojechaliśmy dalej. I tak do godziny 20:50 aż zakończyliśmy imprezę pod zamkiem w Będzinie. Organizatorzy jak i kierowca spisali się na medal. Była dobra organizacja i mimo małych problemów wszystko przebiegało pomyślnie. Jakbym miał wystawić ocenę od 1 do 10 to imprezę oceniam na 8.5 na 10. Pod koniec już zrobiło się trochę nudno. Fotostopy w lasach, które wyglądają podobnie itp. Mig na imprezie to pojazd odkupiony od miłośnika z Łodzi. Autobus kiedyś odwiedzał Starachowice, bo należał do MKS Skarżysko (ex. 342). Technicznie zdaje się być w miarę dobrym stanie. Wizualnie jest już nieco gorzej. Z zewnątrz od razu razi trochę dziwny kolor. Po podejściu blisko autobusu widać, że wszystko malowane wałkiem. W jednej z szyb brakuje fragmentu uszczelki i została spora dziura przez którą do środka może się dostawać deszcz. Jeden z szyberdachów ma uszkodzony zawias i otwiera się na bok. W środku już jest nieco lepiej. Wnętrze wygląda na oryginalne i dobrze zachowane. W oczy rzuca się dorobiony chałupniczą metodą dzwonek ostrzegawczy zamykania z drzwi z lampką. Razi szczególnie kabel, który wychodzi z obudowy napędu drzwi. Miłośnicy zwracali jeszcze uwagę na nadkola. Nowy właściciel zapewne zajmie się największymi problemami, które nie wymagają jakiegoś dużego wkładu finansowego. Warto więc pogratulować zakupu. Jelczy M11 w Polsce już jak na lekarstwo. A liniowo już prawie nie do spotkania. Co może zaskoczyć, ale w czasie przejazdu dużo ludzi odwracało wzrok w stronę Jelcza i machało w kierunku uczestników imprezy. Mig wzbudzał spore zainteresowanie przechodniów. Na sam koniec słowa uznania dla organizatorów za ciekawą trasę i wzorową organizację oraz dla kierowcy za naprawdę dobrą jazdę i cierpliwość przy ustawianiu wozu do zdjęć.
kategoria:
Autobusy operator:
Julbus Radzionków miasto:
Będzin
dodał:
Voltanger
Komentarze: 0