Witaj na Starachowickiej Galerii Transportowej!
Szukaj zdjęć według miasta
miniaturka
Solaris Trollino 12 3730
1.01.2020 Ostrawa, pętla Hranečník. Trolejbus wypuścił pasażerów na ostatnim przystanku i udaje się kilkanaście metrów dalej w stronę przystanku technicznego na odpoczynek. Solaris Trollino 12 z 2005. Wydawało mi się, że od nowości w Ostrawie, ale to wóz sprowadzony jako używany ze Szwajcarii. Co ciekawe zanim rozpoczął służbę w Ostrawie, spędził kilka miesięcy u czeskiego producenta osprzętu elektrycznego do trolejbusów, który ostatnio zajął się także budową autobusów elektrycznych. Nie był to jednak zakup w celu podpatrzenia rozwiązań u konkurencji, bo sam Solaris z nimi współpracuje. Wracając do tematu pętli to zajmuje ona sporo miejsca. Wcześniej było to tylko miejsce dla kończenia tras tramwaju z możliwością dalszej jazdy w stronę huty. Obecnie znajduje się tutaj spore centrum przesiadkowe z parkingiem i małym budynkiem dworca z poczekalniami i toaletami. Po północnej stronie znajduje się dwa perony. Jeden służy dla autobusów i trolejbusów, które kończą tutaj trasę. Wyjątkiem są wydłużone kursy linii trolejbusowej 101, które też tutaj zaglądają i mają zrobiony dodatkowy wyjazd drogowy na ulicę. Obok znajduje się peron tramwajowy dla linii kończących trasę i tych co jadą dalej w kierunku huty. Z drugiej strony tego samego peronu znajdują się dwa zbiorcze przystanki dla autobusów komunikacji miejskiej i regionalnej, które zaczynają swoją trasę i kierują się w stronę wschodnią (w stronę podmiejską). Znowu jeden północny peron obsługuje wszystkie kursy czy to autobusów, tramwajów czy trolejbusów w stronę centrum. Każdy przystanek ma system informacji pasażerskiej. W centralnej części centrum powstały wydzielone strefy postoju technicznego dla autobusów komunikacji miejskiej i regionalnej. Na wschodzie pętli znajdują się miejsca i tory postojowe dla tramwajów i trolejbusów. W centrum w równej odległości od peronów południowych i północnych zbudowano budynek poczekalni i toaletami. W środku jest też punkt sprzedaży biletów oraz automaty z napojami i przekąskami. Jak już wspomniałem tramwaje kursują oddzielnymi trasami z dala od drogi kołowej. Jadąc przez las i bagna, a potem przejeżdżając przez most docierają w rejon starego miasta i centrum od strony południowej. Za to trolejbusy korzystają z głównej drogi i tak zbliżają się do rynku od strony wschodniej. Na zdjęciu linia 107: Sídliště Fifejdy - Hranečník. Jest to dosyć krótka trasa, zaledwie 17 minut jazdy i 7 przystanków, ale kursuje często. Szczytowo w dni robocze co 8 minut. Poza szczytem i w weekendy co ok. 20 minut.

kategoria: Trolejbusy operator: Dopravní podnik Ostrava miasto: Ostrava

data przesłania zdjęcia: 16:50 27-05-2020
miniaturka
Iveco Daily 70 / Dekstra LE 37 CNG 7310
1.01.2020 Ostrawa, ul. Těšínská. Oprócz pełnowymiarowych autobusów, po Ostrawie kursują także mniejsze busiki jak te Iveco na zdjęciu. Takich małych knypków zasilanych gazem CNG tutaj jest 7. Wozy dostarczono do miasta w 2018 i 2019 roku. Linia 22: Hranečník - Důl Heřmanice (skrócony wariant, który kursuje w weekendy i święta).

kategoria: Autobusy operator: Dopravní podnik Ostrava miasto: Ostrava

data przesłania zdjęcia: 16:28 27-05-2020
miniaturka
Solaris Urbino 12 CNG 7213
1.01.2020 Ostrawa, ul. Těšínská (Cieszyńska). Po lewej widać fragment pętli autobusowo-tramwajowo-trolejbusowej Hranečník. Kiedyś była tu tylko zwykła pętla tramwajowa, ale kilka lat temu zbudowano tu centrum przesiadkowe. Część linii tramwajowych tutaj kończy, a część jedzie dalej w kierunku centrum (na zachód) i huty (na południe). Trolejbusy mają osobną trasę wzdłuż drogi i docierają dalej w kierunku rynku i bulwarów nad rzeką. Bez sieci raz na godzinę kursuje też trolejbus linii 101 w kierunku wschodnim (podmiejskim). Jeśli chodzi o autobusy to głównie zaczynają tutaj swoją trasę i jadą w górę drogi w kierunku wschodnim (podmiejskim). Z pętli korzystają też regionalne autobusy CSAD. Wszystko to jest zintegrowane. Na jednej dużej tablicy odjazdów pojawiają się wszystkie kursy. Dosyć ciekawy jest też znak przystanku na pętli prezentujący obok siebie obrazek z tramwajem, trolejbusem i autobusem. Tutaj polecam szczególnie jazdę tramwajem, który niczym niechciane dziecko nie ma swojej trasy poprowadzonej wzdłuż drogi, tylko jedzie lasem z dala od cywilizacji i tak dociera w rejon rynku. W samym lesie zlokalizowano dwa przystanki przy skrzyżowaniach torów tramwajowych i ulic. Jeden z nich jest dosyć ciekawy, bo zatrzymują się tam tramwaje tylko w wybranych godzinach (chyba od 6:00 do 19:00). W pozostałych porach dnia przystanek jest pomijany. W autobusach i trolejbusach obowiązuje też system wsiadania przednimi drzwiami (w godzinach od 20:00 do 4:00). Informują o tym naklejki na drzwiach pojazdów. Linia 30: Ostrava Hranečník - Petřvald Březiny.

kategoria: Autobusy operator: Dopravní podnik Ostrava miasto: Ostrava

data przesłania zdjęcia: 15:15 25-05-2020
miniaturka
Scania CK320UB 6x2 LB CNG Citywide LE Suburba 51-0009
1.01.2020 Ostrawa, ul. Těšínská (Cieszyńska). Tak wygląda czeski odpowiednik polskiego PKS-u. Charakterystyczne autobusy w kremowo-zielonych barwach łączą miasta i stacje kolejowe z innymi miejscowościami w regionie. Tutaj często też autobusy regionalne dojeżdżają tylko do najbliższej większej pętli, a by dojechać do centrum trzeba przesiąść się na komunikację miejską. Nie zawsze tak się dzieje, bo są też linie docierające w okolice dworca głównego oraz w rejon centrum. W przeciwieństwie do Polski każda trasa regionalna ma tutaj swój unikalny numer. Tabor stanowią maksymalnie kilkuletnie pojazdy 12 metrowe lub większe. Rozkład też jest w porządku. Dla przykładu widoczna linia 441 kursuje w dni robocze co ok. 30 minut, a ostatni kurs z Ostrawy rusza 23:50 i dociera do celu w ok. 36 minut. Z racji, że był Nowy Rok to autobusy kursowały rzadziej i dotyczyło to też połączeń regionalnych. Linia 441: Havířov Šenov - Ostrava Hranečník.

kategoria: Autobusy operator: ČSAD Havířov a.s. miasto: Ostrava

data przesłania zdjęcia: 15:00 25-05-2020
miniaturka
Škoda 26Tr Solaris 3735
1.01.2020 Ostrawa, ul. Těšínská (Cieszyńska). Cieszę się, że udało mi się zrobić zdjęcie Trolejbusowi na odcinku bez sieci. Zagląda on tutaj tylko raz na godzinę i chyba nawet nie kursuje do późnej godziny nocnej. Reszta kursów dociera tylko do położonej niedaleko pętli Hranečník. Niby Solaris, a jednak Skoda. Przy okazji widać porównanie nowego malowania z Ostrawy oraz tego starszego. Opiszę może system biletowy. Podczas mojego pobytu nie mogłem kupić papierowego biletu w biletomacie. Okazało się, że Ostrawa rezygnuje dosyć szybko z biletów papierowych. Jak tam byłem można je było tylko dostać w sklepach i kioskach, więc z tego pomysłu zrezygnowałem (bariera językowa, łatwość pomyłki). Biletomaty istnieją dalej i można było w nich doładować za pomocą gotówki bądź karty kredytowej specjalne karty miejskie, które wydawane są w biurach obsługi klienta komunikacji miejskiej na niektórych pętlach. Tak więc została mi ostatnia opcja. Bilet kupuje się w pojeździe. Wystarczy swoją kartę kredytową przyłożyć do kasownika i po zobaczeniu zielonego napisu nasza karta zostaje symbolicznie skasowana, tzn zapisana w pamięci systemu. Zapytacie, a jak z kosztami. Każde skasowanie karty kredytowej blokuje należność za jeden przejazd normalny. Aby kupić bilet ulgowy lub inny należy przed przystawieniem karty wcisnąć odpowiedni typ biletu na dotykowym ekranie kasownika i dopiero przyłożyć kartę. Nie oznacza to jednak, że zabulimy ogromną sumę za każdy przejazd. System rejestruje naszą kartę w pamięci. Jeśli dzienna opłata za przejazdy komunikacją przekroczy sumę biletu dobowego (coś koło 15-16zł na nasze pieniądze), to ile byśmy nie jechali w ciągu pełnego dnia to nie zapłacimy więcej niż suma tego biletu dobowego. Dodatkowo każdy posiadacz karty ma możliwość zmniejszenia opłaty za krótkie, pojedyncze przejazdy. Nie pamiętam czy liczy się liczba przystanków czy czas, ale jeśli jechaliśmy krótko to przy wysiadaniu znowu przystawiamy kartę i pobierana opłata za przejazd jest niższa niż cena biletu jednorazowego. Według kartek przyklejonych do tradycyjnych kasowników papierowych, które napisane były w języku angielskim i czeskim, od 1 kwietnia 2020 roku kasowniki przestają jeść bilety pasażerów, czyli znikają tradycyjne bilety papierowe. Jak się najeździłem komunikacją miejską w Ostrawie to widziałem, że prawie każdy korzystał z karty kredytowej lub miejskiej (na doładowania). Każdy okręg w Czechach ma przydzielony unikalny nr strefy, dzięki czemu podróżowanie i zakup biletów jest łatwiejszy. Na ekranie z zapowiedzią przystanków obok nazwy samego przystanku pokazuje się też aktualna strefa. Ostrawa posiada dwie strefy, na której obowiązują bilety miejskie: 77-78. To traktowane jest jako jedna strefa. To prawdopodobnie dlatego, że samo miasto regionalnie znajduje się historycznie na granicy dwóch krain: Moraw i Śląska. Wracając jeszcze do trolejbusu ze zdjęcia to po przejechaniu 1km na najbliższej pętli podłącza się on automatycznie i zgrabnie do sieci trakcyjnej i kontynuuje tak dalszą drogę do głównego dworca kolejowego. Co jak co, ale w Polsce przynajmniej w Lublinie widziałem często jak kierowca wychodzi z kabiny by ręcznie podczepić się do sieci. A i nie powiem byłem zdziwiony, bo sprawdzałem w okolicy mojego noclegu przystanek i ulicę z perspektywy Google Street View i trochę zaskoczyła mnie obecność w tym miejscu linii trolejbusowej, ale wszystko się wyjaśniło. Linia 101: Radvanice Ludvíkova - Hlavní nádraží (Dworzec Główny).

kategoria: Trolejbusy operator: Dopravní podnik Ostrava miasto: Ostrava

data przesłania zdjęcia: 05:58 25-05-2020
miniaturka
Solaris Urbino 12 CNG 7214
1.01.2020 Ostrawa, ul. Těšínská (Cieszyńska). Gazowy Solaris Urbino 12 IV generacji wspina się pod stromą górę. Z daleka widać bloki po zachodniej stronie miasta. Przez 2 doby spałem w niewielkim hotelu położonym ok. 1km od pętli Hranečník, która znajduje przy skrzyżowaniu widocznym na zdjęciu. Aby dostać się do centrum, w większości przypadków musiałem właśnie w tym miejscu przesiadać się na inną linię. O tym będzie później. Autobusy w Ostrawie to głównie Solarisy III i IV generacji. Trolejbusy to znowu produkcja Skody z nadwoziem Solarisa. Nieco nuda. Za to patriotycznie robi się w sekcji tramwajowej. Tu dominują pojazdy produkcji czeskiej. Tego nie widać, ale po lewej stronie zdjęcia, gdzieś tam na dole znajduje się zajezdnia autobusowa. Na jej rozległym terenie tylko niewielką część stanowi plac postojowy. Sporo miejsca to nieużytek, gdzie sobie rosną drzewa, a bliżej płotu i samej pętli można znaleźć stare, czeskie wozy strażackie oraz wrak niewielkiego samolotu, pozbawiony skrzydeł. Tak mnie przywitała Ostrawa pierwszego poranka nowego roku. Wcześniej miasto podziwiałem w porze nocnej. Jako, że rozkłady w Nowy Rok są skromne to też nie było jakiś ciekawych wynalazków na liniach (szczególnie tyczy się to tramwajów, bo pozostałe środki komunikacji zbiorowej już takie ciekawe nie są). W Ostrawie obowiązuje model transportu znany z dużych polskich miast. Wiele linii zamiast dojeżdżać z dalszych okolic miasta do centrum, dociera tylko do najbliższej większej pętli, gdzie następuje przesiadka do innego pojazdu. W Czechach trochę nie ogarniam systemu podziału miast i regionów. Często się okazuje, że miejscowość stanowi oddzielną jednostkę z własnymi władzami, ale jednocześnie jest częścią innego, dużego miasta, więc ciężko czasami powiedzieć czy linia dociera w granicę Ostrawy czy poza samo miasto. Z tego co piszę polska Wikipedia Senov (Szonów) to już osobne miasto, choć znajduje się w powiecie Ostrawa-Miasto. Linia 29: Ostrava Hranečník - Šenov Náměstí.

kategoria: Autobusy operator: Dopravní podnik Ostrava miasto: Ostrava

data przesłania zdjęcia: 05:29 25-05-2020
miniaturka
Tatra T3R.P 983
31.12.2019 Ostrawa, ul. Nádražní (Dworcowa) - przystanek Elektra. Sylwestrowy wieczór. Z Tych przenosimy się do czeskiej Ostrawy. Miasto przemysłowe, które w ostatnich latach stara się przyciągać do siebie turystów. Zaczynam od wrażeń z podróży. Do Czech dojechałem pociągiem Porta Moravica relacji Przemyśl Główny - Graz (Austria). Trafił mi się austriacki wagon, który już trochę miał życia za sobą, ale mimo to był w całkiem dobrym stanie, wygodny i panowała w nim odpowiednia temperatura, mimo zimna na dworze. Bilet na pociąg kupiłem z wyprzedzeniem 1 dnia na stacji w Skarżysku-Kamiennej (bilet powrotny kupiłem już w Tychach). Dzięki temu mogłem liczyć na promocję pod nazwą Visit Ostrawa, która sprawie, że bilet na odcinku Katowice - Ostrawa kosztuje tylko 5 euro czyli koło 26 zł. Cena jak widać uzależniona jest od kursu europejskiej waluty. Na dworcu w Ostrawie panował klimat niczym w Tychach, tzn. bardzo pusto. Byłem jedyną osobą wysiadającą z tego pociągu na tej wielkiej stacji. Trochę strasznie i dziwnie. Wcześniej podziwiałem nocą przez okno pociągu krajobraz i obraz Polski dla turystów nie jest zbyt dobry. Po stronie polskiej, na stacji granicznej w Chałupkach stary, zdemolowany, zamknięty dworzec i stary, zaniedbany peron. Stan torów też nie idealny. Właściwie można by pomyśleć, że to mała stacja w Pcimiu Dolnym, gdyby nie fakt, że na torach w pobliżu stoi ogromna ilość wagonów jakby czekająca na transport w głąb Polski lub przejazd w stronę Czech. Po stronie czeskiej tory nagle robią się lepsze, tzw. pociąg jedzie szybciej i tak nie buja. Stacja graniczna w czeskim Boguminie zadbana i spora. Totalna odwrotność stacji po polskiej stronie granicy. A to tylko 20 tysięczne miasto. Wracając do Ostrawy wysiadłem na stacji i przejściem nadziemnym w specjalnej komorze dotarłem na dworzec. Od razu zastaje mnie widok pustki. Po poczekalni kręciło się tylko trochę cyganów, bezdomnych i dziwnych, pokręconych osób. Gdyby nie Ci pierwsi to jakoś taki znajomy widok. Znajduje dwa kantory i porównuje dwie minuty ceny kursu wymiany złotego na czeskie korony. Rozglądam się czy nie obserwuje mnie jakiś typ spod ciemnej gwiazdy i wbijam do jednego z kantorów. Wymieniam kilka stówek na korony czeskie i wychodzę szukać transportu do hotelu. Miła właścicielka, jeszcze godzinę temu dzwoniła do mnie spytać się po polsku na całkiem dobrym poziomie o której godzinie uda mi się dotrzeć do miasta. Dostałem też info, żeby zadzwonić do niej jak będę na miejscu, bo dzisiaj nie ma w hotelu obsługi i to ona pomoże mi się zameldować itp. Pierwsza trudność spotkała mnie na placu przed dworcem. Wychodzę i widzę pętlę tramwajową i trolejbusową zaraz obok wejścia na dworzec. Trochę tu straszno, bo miejsce nowoczesne, ale słabo oświetlone i tu też kręci się sporo Romów. Czytałem, że z pomocą karty kredytowej mogę bez przeszkód podróżować komunikacją, ale widzę stacjonarny automat biletowy i próbuje kupić bilet. Ustawiłem język polski, ale mimo tego coś dalej nie hula. Ten nasz język jakiś taki jakby wyjęty z translatora. Zmieniam na angielski i okazuje się, że automat przyjmuje tylko do naładowania specjalne karty miejskie, które można dostać w punktach obsługi klienta i niektórych sklepach, a dzisiaj prawie wszystko już zamknięte. Wbijam to stojącego na pętli tramwaju, przykładam bilet i dziwny komunikat po czesku mówi mi, że coś jest nie tak. Wysiadam i zastanawiam się o co chodzi. Dopiero jakiś czas później dochodzę do wniosku, że wspaniała motornicza zapomniała odblokować kasowniki. Wsiadam do innego tramwaju i tym razem wyświetla mi się zielony komunikat po czesku, że moja karta jest przyjęta. Jadę tak z 3 przesiadkami tramwajami i jednym autobusem i docieram do hotelu. Rozmawiam z miłą właścicielką. Pokazuje mi pokój, pytam o transport publiczny, ale ona mówi, że jeździ samochodem i dawno z tego nie korzysta. Doradza mi też nocą wziąć taksówkę, bo tutaj ciężko się dostać z centrum o tej porze. Poznaje też innego polaka, który spędza tutaj Sylwestra i przy okazji oprowadza po Ostrawie swoich polskich znajomych. Gadamy chwilę i mówi mi, że jest z wielkopolski, ale mieszka już jakiś czas w Czechach. Wracam do pokoju i oglądam z czeskim komentarzem jakiś mecz hokejowy. Potem okazało się, że ten mecz odbywa się właśnie w Ostrawie i są to Młodzieżowe Mistrzostwa Świata w Hokeju. Potem kiedy jestem w centrum widzę mnóstwo kanadyjskich kibiców, którzy są zadowoleni, bo pokonali Czechów aż 6 do 2. Wysiadają oni radośnie z tramwajów linii 2 i idą spędzić ostatnie godziny starego roku w kilku otwartych lokalach. Trochę też zwiedzają. Ogólnie puste tramwaje robią się na chwilę pełne. Tutaj na zdjęciu jeszcze nie nastąpił kulminacyjny moment przyjazdów, to dopiero cisza przed burzą. Zdjęcie zrobiłem głównie z uwagi na pojazd, czyli Tatrę, po małej modernizacji. Te tramwaje miały wolne w Nowy Rok i nie spotkałem ani jednej sztuki 1 stycznia. Linia 9: Poruba Vřesinská - Plynárny.

kategoria: Tramwaje operator: Dopravní podnik Ostrava miasto: Ostrava

data przesłania zdjęcia: 11:54 04-02-2020
Poprzednie [ 1 ] [ 2 ] [ 3 ] [ 4 ] [ 5 ] [ 6 ] [ 7 ] [ 8 ] [ 9 ]
Strona główna/Newsy Galeria Filmy O galerii Mapa zdjęć i filmów Regulamin Linki Księga gości Kontakt Na stronie online: 1
Copyright SGT 2010 - 2016 Wykorzystanie zdjęć tylko za zgodą autorów

stat4u