MAN Lions City 510
28.08.2023 Opole, pętla Czarnowąsy. Opole to udawany Śląsk, przynajmniej tak uważa jeden z emerytowanych górników z Zabrza, którego dwa miesiące temu zapytałem o opinię o tym mieście. A na Śląsku historia powstawania miast wiążę się z łączeniem się wsi i miasteczek i przyłączaniem ich do większych aglomeracji. W podobny sposób 3 tysięczna wieś stała się w 2017 roku częścią Opola, pomimo konsultacji z mieszkańcami, gdzie zagłosowało 60 procent uprawnionych, a aż 99 procent było przeciwko złączenia wsi z Opolem. W ostatnich 10 latach w podobny sposób Opole zyskało nowe tereny i około 10 tysięcy mieszkańców. Obecnie miasto zamieszkuje około 126 tys. osób, przy powierzchni 149 km2, co oznacza, że miasto jest sporo większe n.p od Kielc, Radomia, a także nieco większe niż Lublin. Taki układ miasta, gdzie poza wielkomiejskim śródmieściem i zabytkowym Stary Miastem, a także typowo blokowym os. Malinka czy Armii Krajowej (ZWM) każda dzielnica jest mocno oddalona od centrum. Te warunki utrudniają wprowadzenia tutaj sensownej komunikacji miejskiej. Linia 10 to istna machina zamieniająca mózgi w papkę. Ciężko wymienić jej wszystkie warianty, bo jest ich tyle, że zawierają mnóstwo liter alfabetu. W tej bardziej miejskiej części Opola linia zaczyna podstawową trasę od pętli Witosa, ale niektóre kursy ruszają także z pętli Drobiarska obok zakładów Animex. Żeby tego było mało część kursów rusza także z położonej formalnie poza granicami pętli Witosa Centrum Handlowe. Nazwa pętli wprowadza trochę zamieszania, bo sama końcówka znajduje się pod centrum handlowym Turawa Park, ale organizator unika używania nazw własnych prywatnych spółek. Prawidłowy adres centrum handlowego to Zawada ul. Dębowa 1. Aby tego było mało linia 10 to linia miejska i obowiązują stawki biletów jak w mieście. Do tego trzeba jeszcze dodać warianty kursów, które ruszają z Drobiarskiej w Opolu, ale zaliczają także wjazd do centrum handlowe Turawa Park. Po drugiej stronie miasta nie wygląda to inaczej. Mamy kursy, które są skrócone do pętli Wróblin, wjeżdzające kieszeniowo na pętle Wróblin (w kierunku Witosa i Czarnowąsów), a także kursy na podstawowej trasie do pętli Czarnowąsy, wydłużone do pętli Świerkle, a także Elektrowni oraz przez Elektrownię do Świerkli. Do tego jeden wariantowy kurs wieczorny przez ul. Kępską i Luboszycką jako wjazd kieszeniowy pod zajezdnię MZK przy ul. Działkowej. W weekendy dodatkowo występują też skrócone kursy z Witosa do Dworca Głównego. Można się pogubić, ale z czasem da radę to jakoś ogarnąć. Sami pasażerowie nie kryją zdziwienia i często pytają kierowców czy dodają do odpowiedniego miejsca. Linia 10 w dni robocze, w godzinach szczytu kursuje co ok. 15 minut, na głównej części trasy w centrum miasta. W pozostałe godziny i dni co ok. 30 minut. W szczycie sporo kursów jest opóźniona po 15-20 minut, przez co pasażerowie doznają dezorientacji, kiedy o godzinie przyjazdu kursu do Czarnowąsów przyjeżdża opóźniony kurs skrócony do Wróblina. Z drugiej strony kierowca na linii 10 się nie nudzi. Często każdy kurs jedzie inaczej i ma zupełnie różne przystanki początkowe i końcowe. Co autobusu to Lions City z 2012 roku. Dźwiękami przypomina mocno starachowickie Lwy z 2008 roku z głośnym wentylatorem chłodnicy. Dodatkowo kwadratowe lusterka bez szerokokątnego dołu, które jest fabryczne, ale wygląda jak żywcem wyjęte z jakiegoś starego Autosana.
operator:
MZK Opole miasto:
Opole
data przesłania zdjęcia:
22:25 02-10-2023