Dodano: 2017-07-19 02:26
Autor:
Voltanger
Miejski Zakład Komunikacyjny Sp. z o.o. w Starachowicach po lipcowych likwidacjach linii podmiejskich rozpoczął dosyć szybki proces pozbycia się najstarszych autobusów w swoim taborze, czyli Jelczy 120M z 1996 roku. Dzięki zmianom w rozkładzie i zawieszeniach linii podmiejskich, które nastąpiły 1 lipca przewoźnik zmniejszył ilość pojazdów potrzebnych do obsługi linii o trzy wozy. W nowym rozkładzie jazdy nie ma już linii A, na której kursowały dwa autobusy oraz wariantu linii 5 do Stykowa, na której jeździł jeden pojazd. Dla MZK był to dobry moment by rozpocząć wycofywanie autobusów Jelcz 120M. Pojazdy te mają już nie za dobrą opinię. Często się psują i są drogie w eksploatacji. Dodatkowo część z nich jest już w bardzo złym stanie technicznym.
Od kasacji pojedynczej sztuki parę lat temu MZK eksploatował do wiosny tego roku 13 autobusów Jelcz 120M. Wszystkie od nowości jeździły u miejskiego przewoźnika. Do Starachowic trafiły z fabryki w Jelczu-Laskowicach w 1996 roku i docierały partiami po kilka sztuk. MZK zaczął pozbywać się tych autobusów od 2017 roku. W styczniu drugi już Jelcz 120M z numerem taborowym 31 został częściowo rozebrany, a w czerwcu sprzedany firmie złomującej pojazdy z okolic Iłży. W kolejce do kasacji oczekuje obecnie Jelcz z numerem 21, który też jest już częściowo zdekompletowany.
To jednak nie koniec złych wieści. W lipcu zaraz po tym jak MZK zawiesił prawie całą komunikację podmiejską przewoźnik opublikował na swojej stronie internetowej ogłoszenie o sprzedaży kilku swoich Jelczy 120M. Pojawiają się obecnie nieoficjalne informacje, że zgłosiła się chętna osoba, która kupiła cztery sztuki tych autobusów (numery 22, 25, 26, 27). Pojazdy mają jeszcze w tym tygodniu trafić do nowego nabywcy. Obecnie oczekują one na zajezdni MZK na transport w nowe miejsce. W bazie pojazdów serwisu phototrans.pl pojawiła się też informacja, że Jelcz z numerem 28 został sprzedany firmie Idea Bus ze Skarżyska Kościelnego. Nie to dokładnie wyjaśniony. Ten autobus dalej jeździ na liniach MZK. 18 lipca wykonywał on kursy na linii 1. Starachowicki przewoźnik miał plany sprzedaży lub wynajmu jednego pełnowymiarowego autobusu przewoźnikowi,
który miał wykonywać kursy na trasie Starachowice - Skarżysko-Kamienna, by zastąpić zlikwidowaną linię A i umożliwić dojazd mieszkańcom okolicy do dwóch miast.
Tym samym w najgorszym razie w taborze MZK pozostanie 6 autobusów Jelcz 120M o numerach 20, 23, 29, 30, 33, 34. Najbardziej pewny jest los pojazdu z numerem 29, który zimą tego roku przeszedł naprawę główną i obecnie znajduje się w najlepszym stanie ze wszystkich egzemplarzy. Wizualnie dobrze prezentuje się jeszcze autobus z numerem 33. Sprzedaż lub kasacja pozostałych Jelczy wydaje się nierealna. Przewoźnik od dłuższego czasu ma problemy finansowe. Po sprzedaży czterech ezglemplarzy Jelczy i kasacji kilku pozostałych może wystąpić problem z brakiem pojazdów do obsługi linii. W przypadku awarii kilku autobusów może dojść do sytuacji, że zabraknie sprawnych wozów do wyjazdu na trasy. Nie zanosi się też na kupno używanych autobusów, przynajmniej w tym roku.
Podsumowując eksploatacja Jelczy 120M w Starachowicach powoli dobiega końca. MZK dosyć szybko wycofał z eksploatacji ponad połowę tych pojazdów w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Na pewno poprawi się przez to jakość przewozów pasażerskich, lecz może też wystąpić problem braku dostępnego taboru. Temat sprzedaży będzie jeszcze ponownie przedstawiany, gdy pojawią się nowe informacje.
Aktualizacja:
Prezydent Starachowic Marek Materek potwierdził na swoim profilu na Facebooku informacje o sprzedaży czterech autobusów Jelcz 120M.