Dodano: 2013-07-07 15:57
Autor:
Voltanger
Ekipa ze Starachowic 6 lipca 2013r. uczestniczyła w imprezie pt. Pożegnanie M11-tki na początku wakacji. Była to doskonała okazja na przypomnienie sobie jazdy tym kultowym autobusem. Starachowice reprezentowały trzy osoby: Patryk, Arek i Marcin. Impreza rozpoczęła się lekko opóźniona. Nasz autobus Jelcz M11 #363 podjechał pod dworzec kolejowy około godziny 10:15. Uczestniczy na początek otrzymali pamiątkowe bilety oraz
ulotkę z informacją na temat fotostopów i historii Jelczy M11 w Skarżysku-Kamiennej. Po około 5 minutach autobus ruszył razem z około 20 osobową ekipą miłośników z Radomia,
Warszawy, Łodzi, Krakowa, Starachowic, Skarżyska-Kamiennej i Bydgoszczy.
Lista fotostopów wyglądała następująco:
1. ul. Świętokrzyska
2. ul. Wiejska
3. ul. Długa
4. ul. Długa
5. ul. Lipowe Pole, ul. Wesoła
6. ul. droga wzdłuż górki rozrządowej, Skarżysko Kościelne
7. ul. Grzybowa
8. Baza MKS ul. 1 Maja
9. ul. Ptasia
10. Majków
11. Mostki Zalew
12. Suchedniów ul. Koszykowa
13. Krzyżka
14. Jaśle
15. droga Zalezianka - Występa
16. Klonów
17. Łączna
18. Zaskale
19. droga Zaskale - Zagórze
20. ul. Reja
21. Zalew Rejów - ognisko
22. ul. Staffa
Kilka fotostopów nie udało się zrealizować z powodu spóźnienia spowodowanego problemami z autobusem.
W imprezowym Jelczu zamontowano kasowniki dziurkacze. Każdy uczestnik mógł skasować bilet, który dostał. Na początek odwiedziliśmy ul. Świętokrzyską, gdzie autobusy jeździły przez krótki czas objazdem.
W tym miejscu można było sfotografować autobus w miejscu, jak i w ruchu. Następnie pojechaliśmy pod Przychodnie Kolejową, gdzie autobus zawrócił i ustawił się do zdjęć. Następny fotostop zaplanowano na ulicy Długiej. Jest to wąska
szutrowa droga prowadząca przez pola. Odbyło się tutaj zawracanie i fotografowanie w ruchu. Kolejnym odwiedzonym miejscem była wieś Lipowe Pole. Kierowca wjechał tutaj w wąską polną drogę prowadzącą do górki rozrządowej. Wiele osób zafascynowało się traktorem marki Ursus, który wyjechał nagle z pola. Czas leciał a nasza wycieczka udała się w okolice górki rozrządowej, gdzie zaplanowano fotostop oraz na ulice Grzybową, gdzie kiedyś autobusy jeździły objazdem z powodu remontu przejazdu kolejowego. Następnie Jelcz pojechał na bazę MZK. W czasie, gdy mechanicy naprawiali drobną usterkę miłośnicy podziwiali autobusy stojące na placu. Zdziwienie wywołał krótki Neoplan ze światłami z Jelcza M11 oraz krótkie Many z Gorzowa, które kilka dni temu dotarły do MKS-u. Oprócz placu z autobusami można było także obejrzeć halę napraw. Na jednym z kanałów stał nasz imprezowy Jelcz M11. Kiedy tylko autobus został naprawiony uczestnicy imprezy udali się na najdalej wysuniętą część placu ze starszymi pojazdami takimi jak Jelcze PR110M czy Mercedesy O303. Tam kierowca ustawił #363 pośrodku swoich braci #350 i #365. Chwilę później w tym miejscu uczestnicy imprezy ustawili się do zdjęcia zbiorowego. Po kilku minutach autobus ponownie wyruszył na trasę udając się w długą trasę do Mostek, gdzie zaplanowano fotostop nad zalewem i Suchedniowa, gdzie zaplanowano sklepostop. Krótka przerwa na zakupy i jedziemy dalej. Naszym następnym celem była Krzyżka. Autobus powoli przez wąską leśną drogę dotarł na na małą polanę i zatrzymał się w pobliżu linii kolejowej nr 8. Parę minut później autobus ruszył i pozować do zdjęć w lesie w ruchu. W końcu ruszyliśmy dalej zatrzymując się obok zalewu w Jaśle na kolejnej wąskiej drodze. Następnie odbył się jeden z ciekawszych fotostopów na górkach w pobliżu miejscowości Gózd wzdłuż drogi ekspresowej nr 7. Autobus wyglądał w tym krajobrazie bardzo ciekawie.
Wiele osób mogło poczuć górski klimat tej części regionu kieleckiego. Naszym przedostatnim fotostopem na trasie była droga między miejscowościami Zagórze i Zaskale. To właśnie tutaj powstały zdjęcia autobusu na tle zboża i w zielonym tunelu. Czas płynął i musieliśmy wracać w rejony Skarżyska. Silnik Jelcza za Suchedniowem zaczął wydawać dziwne dźwięki. Kierowca dojechał z górki do granic administracyjnych Skarżyska-Kamiennej. Zatrzymaliśmy się w końcu sprawdzić silnik. Byliśmy już blisko Rejowa i postanowiliśmy kontynuować trasę. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze ul. Reja. Tutaj można jeszcze było zrobić ostatnie zdjęcia Jelcza w ciekawym miejscu. Kilka minut jazdy i jesteśmy nad zalewem Rejów. Tutaj zaplanowano godzinną przerwę na ognisko. Po upieczeniu kiełbasek pojechaliśmy w końcu pod dworzec PKP w Skarżysku-Kamiennej, gdzie zakończono imprezę.
Wielkie podziękowania należą się organizatorom za przygotowanie trasy i autobusu. Świetnym pomysłem były pamiątkowe bilety oraz tablice w autobusie związane z dawną trasą. Podziękowania należy się także Zarządowi MKS za pomoc w organizacji oraz miłemu kierowcy za świetną jazdę Jelczem. Czekamy na następną równie udaną imprezę. Kto nie był niech żałuje.